Przekład literacki na język rosyjski
Zawsze marzyłam o tym, żeby spróbować swoich sił w tłumaczeniu tekstu literackiego (powieść fabularna, opowiadanie itd.) oraz poezji – i jakoś nigdy nie było okazji.
Owszem, żeby dobrze tłumaczyć trzeba lubić sam proces pisania. Ja – lubię. Trzeba również znać doskonale swój język ojczysty we wszystkich jego odsłonach. Chcę mi się wierzyć, że ja – znam.
Kiedyś dawno temu, na studiach filologicznych przetłumaczyłam z angielskiego na rosyjski amerykański poradnik Georgene Lockwood The Complete Idiot's Guide to Organizing Your Life. Było to bardzo ciekawe doświadczenie, po którym został pewien niedosyt. Mimo wszystko, pod względem literackim ów tekst pozostawiał wiele do życzenia.
Później w różnych czasach dla zabawy tłumaczyłam z różnych języków jakieś nieuporządkowane fragmenty, które były omawiane w gronie przyjaciół-filologów, lecz nigdy nie były (i nie będą:)) publikowane.
Bawiłam się nawet w przekład poezji i układanie wierszy w różnych językach.
Raz odesłałam swoje przekłady na konkurs tłumaczy Czesława Miłosza, zorganizowany przez Polski Instytut Książki. Okazało się, że w podobnych konkursach startują nie tylko miłośnicy twórczości danych poetów, lecz również zawodowi tłumacze poezji. Jednocześnie znajomość języka polskiego – o dziwo! - nie była wymagana. W efekcie w sposób zupełnie naturalny laureatami zostali profesjonaliści, którzy owszem, umieją układać ładne wiersze z dosłownych przekładów oryginalnych utworów, wykonanych przez kogoś innego, lecz nie znają dobrze polskiego i najprawdopodobniej nigdy nie czytali Miłosza w oryginale dla własnej przyjemności. I chociaż moje „prawdziwe” tłumaczenia zostały wyróżnione przez Komisję i znalazły się w „pierwszej dwudziestce”, czułam się trochę oszukana. Co nie zmienia tego faktu, że sam proces tłumaczenia wierszy Miłosza bardzo mi się spodobał.
Następna okazja związana była z tłumaczeniem wystawy „Podarować rzecz do muzeum” w Muzem Warszawskiej Pragi. Musiałam przetłumaczyć piosenkę „Chodź na Pragę”, co również było fascynującym doświadczeniem.
Jeżeli masz książkę, wiersze albo piosenki, które chcesz przetłumaczyć na rosyjski, chętnie spróbuję. Mogę obiecać sumienne wykonanie pracy, uwzględnienie wszystkich niuansów znaczeniowych i „tła kulturowego” oraz twórcze zaangażowanie. Ponieważ jednak nie mam dużego doświadczenia w przekładzie artystycznym, nie policzę za „ten pierwszy raz” dużych kosztów:)